SAMPER
SAMODZIELNA PRACOWNIA INFORMACJI OBRAZOWEJ
Marek Ostrowski
SAMPER LOGO
Aleja Parkowa Aleja Po Sąsiedzku Rondo Czasu

Aleja Po Sąsiedzku to różne spojrzenia na miasto z zewnątrz. Żeby lepiej zrozumieć miasto (a także siebie) dobrze jest spojrzeć z poza układu, z sąsiedztwa: z innej perspektywy, spoza jego granic geograficznych, etnicznych i kulturowych, czy choćby z przeszłości. Pozwala to spojrzeć na znane miasto w nowych kontekstach i odkryć u siebie cechy oczywiste dla innych.

Na zdjęciu spojrzenie na miasto od strony Kampinoskiego Parku Narodowego. Morze wydm porośniętych lasem sosnowym poprzetykane niewielkimi bagnami i torfowiskami. Warszawa należy do elitarnej grupy stolic europejskich otoczonych wielkoobszarowymi, cennymi przyrodniczo obszarami parku narodowego i parków krajobrazowych.

Spojrzenie na dzisiejsze miasto wieżowców z pozycji średniowiecznego grodu na Bródnie widocznego u dołu na leśnej polanie. Gród ten, zbudowany nad rzeką Brodną był najstarszą znaną strażnicą w tym rejonie. Funkcjonował w X i XI wieku tradycyjnie na prawym, wschodnim brzegu Wisły, kontynuując przedhistoryczne tradycje osadnicze tego rejonu.

Trzy pierścienie carskich fortów otoczyły w XIX wieku i zamknęły miasto ciasnym militarnym kordonem przebudowując je w twierdzę. Na obrazach lotniczych Warszawy zarówno forty, jak i układ dróg międzyfortecznych są trwałym i widocznym elementem przestrzeni miejskiej. Na zdjęciu spojrzenie na miasto od strony fortu Chrzanów współtworzącego zewnętrzny pas fortyfikacji.

W ostatnim wieku p.n.e. i czterech pierwszych wiekach n.e., w środowisku niedawnych jeszcze rolników i hodowców pojawiły się zgrupowania wyspecjalizowanych osad produkujących na skalę ogromną znakomitej jakości żelazo. To stąd pochodziła stal, dzięki której została powstrzymana ekspansja Imperium Rzymskiego decydując o losach kontynentu. Jedna z tych wielkich starożytnych osad hutniczych znajduje się na przedmieściach Warszawy obecnie pod zabudową mieszkalną (na zdjęciu widać jedną z odkrywek archeologicznych wielkiego piecowiska, które na całym lokalnym stanowisku zawiera zapewne ślady ok. 10 000 dymarek). Można więc Mazowsze Zachodnie postrzegać jako jeden z tych przodujących gospodarczo rejonów osadniczych, które wpłynęły bezpośrednio na polityczne losy Europy.

Spojrzenie na miasto z pozycji wjeżdżających do Warszawy. Tu, po pierwszym kontakcie, kształtują się pierwsze wrażenia i wyobrażenia o Warszawie. Na zdjęciu “witająca” brama wjazdowa od strony południowej. Duży zielony obszar to teren wyścigów konnych.

Bramy Warszawy to umowne przestrzenie na granicy miasta w miejscach przecięcia się z każdą większą arterią skupiającą ruch między miastem a przestrzenią zewnętrzną. Leżą na szlakach głównych ciągów komunikacyjnych: arterii drogowych, linii kolejowych, a także korytarzy powietrznych. Wygląd bram jest wizytówką miasta. Na zdjęciu brama miasta „żegnająca”, bo widziana od strony wnętrza miasta, dla opuszczających Warszawę w kierunku zachodnim.

Spojrzenie z przeszłości. Wybetonowana i pokryta warstwą asfaltu płyta miejska izoluje Warszawę od naturalnego środowiska. Patrząc na zdjęcie trudno sobie wprost wyobrazić, że w miejscu placu Bankowego jeszcze przed 200 laty znajdował się w lokalnym obniżeniu duży zbiornik wodny w otoczeniu pól i lasów, pełen ptaków kryjących się w przybrzeżnych szuwarach. Rozprzestrzeniające się miasto wydzierało naturze skrawek po skrawku.

Spojrzenie z przyszłości. Tereny Łuku Siekierkowskiego to planowany obszar wielkiej inwestycji - Warszawskiego Konsorcjum Naukowego. To niezwykłe zdarzenie wiąże się z projektem wybudowania od podstaw interdyscyplinarnego miasteczka najnowocześniejszych światowych technologii: biotechnologii i nanotechnologii oraz informatyki.

W jakikolwiek sposób patrząc na Warszawę, aby ją zrozumieć trzeba również spojrzeć od środka, z samego serca – z warszawskich, zanikających starych podwórek. Kiedyś każde z nich biło własnym rytmem. Większość wraz z lokalnymi społecznościami została zburzona i wymordowana podczas ostatniej wojny i w okresie powojennym. Jeżeli dziś jeszcze spotkamy takie enklawy przestrzenno-społeczne, jak ta przy ulicy Poznańskiej, z podwórkami-studniami w samym centrum Warszawy, to zmiany społeczne spowodowały, że zamieszkują je już inni ludzie i o innej mentalności. Jedyne, co można, to przywołać wspomnienia zapisane na pożółkłych kartkach pamiętników i zdjęciach starych, jak te kamienice. I również z tej pozycji patrzeć na współczesność.


 
SAMPER

tel. kom. (+48) 602 760031